ntw24.pl wersja beta

Subskrybuj
  • 7:14 min

Na zdj. Mecz Polska – Estonia (5:1) w barażu o Mistrzostwa Europy, marzec 2024. Awans na Euro to największy i jedyny sukces Michała Probierza fot. Mateusz Pacak

Przy każdym (a w Polsce ostatnio to dość częste) wyborze selekcjonera reprezentacji Polski podkreślamy, że fatalnie się stało, że reprezentacji nie prowadził nigdy kandydat idealny, Henryk Kasperczak. Dziś jego wybór to science fiction. Jednak na liście z uczciwości pana Henryka wymieniamy. Przyglądamy się też wizerunkom innych kandydatów. Kto – naszym zdaniem – jest najlepszym (a może lepiej – na dziś optymalnym) spośród typowanych na medialnej giełdzie kandydatów.

Rozważając kandydatury na selekcjonera reprezentacji Polski, nie możemy nie wspomnieć o Henryku Kasperczaku. Człowieku, który jak mało kto spełniał wszelkie wymogi, by prowadzić reprezentację narodową. Jedynego polskiego trenera, który odnosił sukcesy w lidze top 5. Szkoleniowca wielu narodowych reprezentacji, z którymi zdobywał medale, uczestniczył w wielkich turniejach. Tej jednej, choć był zawsze murowanym faworytem, nie pozwolono mu poprowadzić.

Kasperczak. Wielki piłkarz, jeszcze większy selekcjoner i trener

Był filarem drużyny Kazimierza Górskiego, która zajęła trzecie miejsce na mundialu w 1974 roku i drugie na Igrzyskach Olimpijskich w 1976. Do złotej drużyny z roku 1972 jeszcze się nie załapał, występy w kadrze zaczął w 1973 roku. Wystąpił na mundialu w Argentynie w roku 1978, gdzie drużyna Jacka Gmocha zajęła piąte miejsce. Karierę kończył we Francji, gdzie wszedł na szczyty kariery szkoleniowej. Chyba jedyny Polak, który przez lata z sukcesami prowadził zespoły w lidze Top 5. W latach 1983 – 1993 oraz w roku 1999 był trenerem klubów francuskich. Prowadził Metz (Puchar Francji), AS Saint-Étienne, RC Strasbourg, Racing Club de France, HSC Montpellier (ćwierćfinał Pucharu Zdobywców Pucharów) OSC Lille, Bastię. France Football przyznał polskiemu trenerowi tytuł trenera roku. Henryk Kasperczak był selekcjonerem kilku afrykańskich reprezentacji. Sukcesy to brązowy medal Pucharu Narodów Afryki z Wybrzeżem Kości Słoniowej, czwarte miejsce w PNA z drużyną Mali, awans na Mistrzostwa Świata z Tunezją.

Najważniejszej drużyny poprowadzić nie było mu dane

Prowadził grecką Kavalę. W Polsce największe sukcesy odnosił z Wisłą Kraków na początku XXI wieku. Zdobył mistrzostwo, Puchar Polski, w sezonie 2002/2003 zanotował udaną kampanię w europejskich pucharach, awansował do 1/8 Finału Pucharu UEFA, gromiąc po drodze faworyzowane włoską Parmę i niemieckie Schalke 04. Stał się etatowym kandydatem na selekcjonera reprezentacji Polski. Mimo że przez lata był faworytem we wszystkich notowaniach, nigdy nie objął drużyny narodowej. I raczej już nie obejmie. Wprawdzie były pomysły, żeby pan Henryk objął drużynę narodową na krótki czas jako selekcjoner, a jego głównym asystentem i następcą zostawał ktoś z młodych, zdolnych polskich szkoleniowców. Jednak choć przerwa w pracy Henryka Kasperczaka trwa niewiele dłużej niż Adama Nawałki, powrót na ławkę jest mało prawdopodobny. Wszystko wskazuje na to, że Henryk Kasperczak będzie w panteonie najwybitniejszych polskich szkoleniowców, ale najważniejszej drużyny poprowadzić nie będzie mu dane. Kto w takim razie jest najlepszym kandydatem?

Jan Urban. Jedna przewaga nad Maciejem Skorżą

Dobrymi selekcjonerami mogą być Maciej Skorża, Jan Urban, Adam Nawałka, Jacek Magiera. U nas pierwsze miejsce zajmuje Jan Urban. Podobnie jak Adam Nawałka był asystentem selekcjonera Leo Beenhakkera. Był wybitnym piłkarzem. Grał w mistrzostwach Świata w Meksyku w roku 1986. Występował w Osasunie Pampeluna, zasłynął hattrickiem z Realem w Madrycie. Miałby więc wspólne tematy z Robertem Lewandowskim. Choć relacje z inną legendą Lucasem Podolskim początkowo idealne nie były, panowie w końcu się dogadali. W ostatnich latach trener i Poldi byli najważniejszymi postaciami Górnika Zabrze. Tu kolejne podobieństwo z Nawałką, który też prowadził Górnika. I też z co najwyżej przeciętną drużyną z Zabrza osiągał wyniki ponad stan. Plusem Urbana jest pozytywne nastawienie, umiejętności miękkie. Ofensywna taktyka i umiejętne stawianie na młodzież. Kluczowe jest doświadczenie przy reprezentacji z czasów Beenhakkera i umiejętność radzenia sobie z niesprzyjającymi okolicznościami. I to decyduje o jego przewadze nad Maciejem Skorżą.

Maciej Skorża. Międzynarodowe uznanie, japoński profesjonalizm

Maciej Skorża był asystentem w reprezentacji Pawła Janasa (awans na MŚ 2006). Ma doświadczenie selekcjonerskie. Prowadził olimpijską reprezentację Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Porażkę poniósł w Legii Warszawa. Wprawdzie świetnie wypadł w pucharach (słynny wygrany dwumecz ze Spartakiem Moskwa i awans do Ligi Europy, wyjście z mocnej grupy), w lidze zawiódł. W Ekstraklasie legioniści stracili w końcówce sezonu pewne mistrzostwo Polski. Skorża dwa razy zdobył jednak Mistrzostwo Polski z Wisłą Kraków (2007/2008 i 2008/2009) oraz Lechem Poznań (2014/2015 oraz 2021/22). Teraz prowadzi japońską Urawę Red Diamonds. Z drużyną wygrał japońską Ligę Mistrzów, teraz uczestniczy w Klubowych Mistrzostwach Świata. Jest dziś najbardziej rozpoznawalnym i uznanym polskim szkoleniowcem także na poziomie międzynarodowym. Jedynym minusem może okazać się skrajny perfekcjonizm i „japoński” etos pracy. Przy takim podejściu dogadanie się z obecnym PZPN i tzw. środowiskiem może być niemożliwe. W przeciwieństwie do mającego „południowy, hiszpański” styl, bardziej wyluzowanego, ale nie mniej profesjonalnego, działającego od lat w trudnych okolicznościach, Urbana.

Adam Nawałka. Podróż sentymentalna

Adam Nawałka był jak Kasperczak i Urban świetnym piłkarzem (z Kasperczakiem wystąpił na mundialu w Argentynie). Karierę przerwały kontuzje. Jako trener został (obok wspomnianego Urbana) jednym z asystentów Leo Beenhakkera, spośród których mieli być wybierani kolejni selekcjonerzy. Jak to jednak w Polsce bywa, kierownictwo PZPN się zmieniło. A że ekipa Grzegorza Laty miała alergię na holenderskiego szkoleniowca, nie było szans na to, by byli asystenci otrzymali nominację. Nawałka swoją szansę dostał dopiero w 2013 roku, gdy reprezentacja szorowała po dnie. Do drużyny narodowej przyszedł z Górnika Zabrze, którego ze słabeusza przemienił w czołowy zespół Ekstraklasy. I odmienił też drużynę narodową. To za kadencji Nawałki w eliminacjach ME po raz pierwszy w historii Biało-Czerwoni pokonali Niemców, ówczesnych mistrzów Świata. Awansowali do Mistrzostw Europy. Tam dotarli do ćwierćfinału, co było największym sukcesem reprezentacji Polski w XXI wieku. Powrót nie byłby złą opcją. Minusem jest sześcioletni rozbrat byłego selekcjonera z profesjonalnym futbolem.

Magiera krzywdząco niedoceniany

Jacek Magiera pada ofiarą ględzenia, że ostatnio nie ma sukcesów, bo przyczynił się do spadku Śląska Wrocław z Ekstraklasy. Przypomnijmy jednak, że „Magic” wcześniej ratował Śląsk przed spadkiem w sezonie 2022/23. W kolejnym do końca walczył o mistrzostwo Polski, został wicemistrzem, awansował do europejskich pucharów. Kandydata na selekcjonera należy oceniać, patrząc na całokształt. Magiera zdobył szlify reprezentacyjne, prowadząc drużynę młodzieżową (wystąpił na młodzieżowym mundialu). Sprawdza się w roli strażaka. W 2016 roku Legia awansowała do Ligi Mistrzów. Sukces był możliwy dzięki świetnym wynikom z poprzednich lat, dzięki czemu legioniści mieli łatwą ścieżkę. Besnik Hasi jako trener sobie nie radził, ani w Champions League, ani w Ekstraklasie. Sytuację zmieniła nominacja Magiery. Z Legią zremisował z Realem, wygrał ze Sportingiem, wyszedł z Championse League do Ligi Europy. Zdobył mistrzostwo Polski. Doświadczenie z kadrą ma, a przykłady Legii i Śląska pokazują, że strażakiem jest dobrym, a może kogoś takiego reprezentacja potrzebuje.

Brzęczek z Piszczkiem kolejną opcją?

Według doniesień medialnych wysoko stoją akcje byłego selekcjonera Jerzego Brzęczka, który miałby prowadzić drużynę narodową wspólnie z Łukaszem Piszczkiem. To ciekawa opcja. Kibice i dziennikarze krytykowali Brzęczka za mało ofensywny styl. Jednak był on mega widowiskowy w porównaniu z autobusem Czesława Michniewicza, czy beznadzieją Santosa. A wyniki Brzęczka bronią – drużyna awansowała na Mistrzostwa Europy, wygrała grupę z Austrią, Słowenią, Macedonią Północną, Izraelem, Łotwą. Nie ma raczej szans, by znów selekcjonerem został opiekun młodzieżówki. Wyniki kadry Adama Majewskiego na Euro U21 mówią same za siebie. Na medialnej giełdzie przewijają się też nazwiska zagraniczne. Szanse na zatrudnienie byłego selekcjonera Anglii Garetha Southgate’a są raczej równe zeru. A dyżurne kandydatury podstarzałych trenerskich gwiazd (a Grant etc.) to folklor typowy dla wszystkich selekcjonerskich elekcji. Naszym zdaniem najlepsze kandydatury (poza Kasperczakiem, który niestety jest raczej poza grą) to w kolejności: Urban, Skorża, Nawałka, Magiera, Brzęczek z Piszczkiem.

Udostępnij na:

Tagi

Zobacz także:

16

lip

Piłka nożna z barwami polskiej flagi

W środę Polski Związek Piłki Nożnej już oficjalnie poinformował, że nowym selekcjonerem reprezentacji Polski został Jan Urban. Na ogłoszenie przedstawiciele mediów i kibice czekali od…

15

lip

Mecz piłki nożnej Polska – Estonia;

Jan Urban został pierwszym selekcjonerem reprezentacji Polski – poinformował na Twitterze dziennikarz i komentator Mateusz Borek. Głównym asystentem ma być Jacek Magiera, a dyrektorem reprezentacji…

14

lip

Logo Superpuchar Polski: pomarańczowe, przeplatające się okręgi na niebieskim tle

Legia Warszawa pokonała w Poznaniu Lecha 2:1 i wywalczyła Superpuchar Polski. Pierwsza połowa to wręcz koncert w wykonaniu legionistów. Po bardzo słabym meczu z Aktobe…