Nawet dożywocie grozi 24-latkowi, który ranił nożem 50-letniego znajomego. Najbliższe trzy miesiące napastnik spędzi w areszcie.
To spotkanie przy alkoholu skończyło się tragicznie dla jego uczestników. 50-latek do dziś przebywa w szpitalu. A drugiemu mężczyźnie grozi nawet dożywocie. A wszystko zaczęło się w minioną sobotę, przy ulicy Leonidasa. Jak informuje Komenda Stołeczna Policji, kilka godzin przed dramatem dwaj mężczyźni wspólnie spożywali alkohol. Obaj są cudzociemcami, którzy legalnie przebywają na terenie Polski. W pewnym momencie obaj panowie się pokłócili. Młodszy, 24-letni obywatel Ukrainy ranił nożem 50-letniego obywatela Gruzji. Na miejsce przybyło pogotowie ratunkowe. Karetka zabrała pokrzywdzonego do szpitala. Na szczęście życiu i zdrowiu 50-latka nie zagraża już niebezpieczeństwo. Na miejscu zdarzenia pracowali policjanci pod nadzorem prokuratora. Zabezpieczyli nóż, którym posłużył się sprawca. Zatrzymali 24-latka, umieścili w policyjnej celi. Postępowanie w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa Warszawa Ochota. Mężczyzna usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa. Grozi za to kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności. Sąd tymczasowo aresztował 24-latka na trzy miesiące – podsumowuje policja.