ntw24.pl wersja beta

Subskrybuj

Wyrzuciła kota z balkonu, zwierzak nadział się na pręt. HORROR na PRADZE!

Zbliżenie szarego pręgowanego kota o przyciągających wzrok niebieskich oczach.
zdj. ilustr. fot. Pixabay Obraz Anrita1705 z Pixabay

Coś strasznego i obrzydliwego wydarzyło się w kamienicy przy ulicy Środkowej na Pradze Północ! Kot „denerwował” 43-latkę, więc wyrzuciła go z balkonu na drugim piętrze kamienicy. Biedne zwierzątko najpierw uderzyło o metalowy daszek, a potem nadziało się na pręt. Jego wyrodna właścicielka miała prawie 3 promile alkoholu we krwi.

Zbliżenie szarego pręgowanego kota o przyciągających wzrok niebieskich oczach.
zdj. ilustr. fot. Pixabay 

To straszne, jaki los spotkał pewnego kota na Pradze Północ. Podczas, gdy ludzie normalni swoje zwierzątka głaszczą, tulą, noszą do weterynarza, karmią, szczepią, 41-letnia pani z ulicy Środkowej „przytuliła się” do butelki z napojem wyskokowym. Nie wiadomo, co konkretnie spożyła, faktem jest jednak, że miała aż trzy promile alkoholu we krwi. Co więcej, zamiast iść spać, swoją agresję wyładowała na Bogu ducha winnym zwierzęciu! Za oddanie i miłość zwierzę zapłaciło straszną cenę! Kobieta wzięła je i wyrzuciła z balkonu na drugim piętrze. Jak informije Komenda Stołeczna Policji,   kot  najpierw uderzył o daszek budynku, a następnie nadział się na pręt ogrodzenia. Całe zdarzenie widział sąsiad z budynku naprzeciwko i wezwał policję. Funkcjonariusze natychmiast udali się na miejsce, gdzie po chwili odnaleźli zakrwawione zwierzę i wezwali na miejsce eko patrol Straży Miejskiej, który zabrał kota do lecznicy. Tam nieszczęsny i mocno poturbowany zwierzak, przeszedł operację.

Jak informuje policja, mundurowi szybko ustalili, z którego balkonu wyrzucono zwierzę. W mieszkaniu zastali 43-latkę od której była wyczuwalna silna woń alkoholu. Kobieta powtarzała, że kot ją… denerwował, dlatego się go pozbyła. Mieszkanka Pragi została zatrzymana i przewieziona na komendę przy ul. Jagiellońskiej, gdzie została przebadana na zawartość alkoholu. Badanie wykazało prawie 3 promile.

Kobieta usłyszała zarzut znęcania się nad zwierzętami, do którego się przyznała. Grozi jej kara do 3 lat więzienia. Kot przeszedł ciężką walkę o życie, był operowany. Teraz jego życie nie jest  już jednak zagrożone – informuje Policja.

(źródło: Policja)

fot. Obraz Anrita1705 z Pixabay zdj. ilustr. przedstawia kota, ale nie tego opisanego w artykule! 

Zobacz także

Kłęby dymu, apel o zamykanie okien. Ogromny pożar pod Warszawą

50 zastępów straży pożarnej, 200 strażaków, policjanci z Mińska i Warszawy brali udział w akcji gaśniczej w Mińsku Mazowieckim. Paliła się miejscowa fabryka. Ogień ogarnął cały budynek. Służby zalecały zamykanie…

Dokonał rozboju na staruszku, zabrał mu 60 złotych. Wpadł na Pradze

W brutalny sposób zaatakował i okradł 95-latka. Rozboju dokonał dla raptem 60 złotych. Zbrodnia miała miejsce na Bielanach, sprawcę złapali na Targowej, na Pradze. Do rozboju doszło kilkanaście dni temu…

Uroczy, biało-brązowy szczeniak leżący na ziemi

Kwestia odpowiedzialności, czyli: pies ze schroniska nie dla każdego

„Nie kupuj, przygarnij”, „zamiast starać o rasowego, wspomóż lepiej bezdomnego”, tego typu hasła zdominowały dyskusje wśród miłośników psów. Problem jest jednak znacznie głębszy. A decyzja, czy wybrać psa ze schroniska,…