Kilka tygodni działań praskiej policji, zakończyła akcja na terenie warszawskich Włoch. Policjanci zatrzymali oszustów, którzy sprzedawali nieświadomym klientom nieswoje samochody.
Zamiast kradzieży drogich aut z garaży, czy parkingów, ta grupa przestępców miała inny pomysł. Jak informuje Komenda Stołeczna Policji, przestępcy najpierw wypożyczali drogie auta w wypożyczalniach. Zamiast oddawać, sprzedawali niczego nieświadomym kupującym. Na trop grupy wpadli policjanci z Pragi-Północ. Po czterech tygodniach działań operacyjnych zaplanowali zatrzymanie mężczyzny, który chciał dokonać oszustwa przy wynajmie samochodu kia wartego około 80 tysięcy złotych. Jak ustalili funkcjonariusze, podejrzany miał najpierw wynająć aut, a potem przekazać innej osobie. Ta z kolei miała samochód sprzedać nieświadomemu oszustwa kupującemu – relacjonuje policja.
Skradzione dokumenty, bez prawa jazdy, poszukiwani przez sądy
Kilkanaście minut po 16.00 w biurze firmy zjawił się podejrzany. Jego wspólnicy czekali w zaparkowanej nieopodal toyocie. Operacyjni zatrzymali mężczyznę, gdy próbował dopełnić formalności związanych z wynajęciem auta. Sprawdzili tożsamość 35-latka i zabezpieczyli dokumenty, którymi się posłużył. Jak się okazało były to dowód osobisty i prawo jazdy innego mężczyzny. W policyjnym systemie widniały one jako poszukiwane – właściciel utracił je w wyniku kradzieży. Gdy policjanci sprawdzili dane 35-latka w policyjnym systemie, okazało się, że mężczyzny szuka Sąd Okręgowy Warszawa Praga. Toyota, którą mężczyzna i jego wspólnicy przyjechali na miejsce, też pochodziła z wypożyczalni. Funkcjonariusze zatrzymali pozostałe osoby, które przyjechały z podejrzanym. 32-letniego kierowcę i dwie pasażerki w wieku 34 i 46 lat. Jakby tego było mało, okazało się, że kierowca grupy nie miał prawa jazdy. Szukał go też Sąd Rejonowy w Świebodzinie w celu doprowadzenia do aresztu śledczego – relacjonuje policja. Mężczyzna miał odbyć karę pozbawienia wolności – relacjonuje policja.
Zarzuty i areszt dla całej czwórki
Toyota, którą poruszali się sprawcy, trafiła na parking depozytowy. Funkcjonariusze doprowadzili wszystkich zatrzymanych do Komendy Rejonowej Policji Warszawa VI na Pradze-Północ. Sporządzona przez praskich funkcjonariuszy dokumentacja trafiła do Prokuratury Rejonowej Warszawa Ochota, która wszczęła śledztwo w tej sprawie. Śledczy przesłuchali podejrzanych. Cała czwórka usłyszała zarzuty usiłowania oszustwa przy wynajmie samochodu i posłużenia się dokumentem stwierdzającym tożsamość innej osoby – relacjonuje policja. 35-latek odpowie dodatkowo za oszustwo przy wynajmie mazdy wartej 130 tys. złotych z innej wypożyczalni, gdzie również działał z 34-latką i 46-latką oraz inną, nieustaloną osobą. Ponieważ tych przestępstw mężczyzna dopuścił się w warunkach recydywy, grozi mu kara wyższa niż pozostałym, nawet do 12 lat pozbawienia wolności. Kobiety usłyszały zarzuty oszustwa przy wynajmie toyoty zabezpieczonej podczas policyjnych działań i posłużenia się dokumentem stwierdzającym tożsamość innej kobiety. Zarówno im, jak i ich młodszemu wspólnikowi grozi kara do 8 lat więzienia. Sąd tymczasowo aresztował wszystkich zatrzymanych na dwa miesiące – podsumowuje policja.
„Nowy Telegraf Warszawski” 13-26 stycznia 2025 roku
