Do bardzo groźnej sytuacji doszło podczas Święta Ulicy Stalowej. Bawiło się na niej wielu mieszkańców, tymczasem tuż obok ogień trawił skuter. W każdej chwili mogło dojść do wybuchu baku z rozgrzanym paliwem. Było to potworne zagrożenie dla zaparkowanych obok aut, zgromadzonych gapiów i bawiących się w pobliżu uczestników festynu. Rozpoczęła się dramatyczna walka z czasem.
Do zdarzenia doszło w ostatnią sobotę, 14 czerwca we wczesnych godzinach popołudniowych. Jak relacjonuje straż miejska, w rejonie ulicy Stalowej trwała właśnie zabawa plenerowa w związku z IV edycją festiwalu „Święto Ulicy Stalowej”. Jak co roku impreza cieszyła się dużą popularnością. W pewnym momencie zabezpieczający imprezę strażnicy miejscy dostrzegli niespokojnie zachowującą się grupę ludzi. Rozległ się krzyk: „pali się!”. Po chwili funkcjonariusze dostrzegli potężny dym i płomień pożerający zaparkowany skuter – relacjonuje straż miejska. Sytuacja była bardzo niebezpieczna. W pobliżu płonącego jednośladu pełno było innych samochodów, niedaleko bawili się festiwalowi goście, a wokół pożaru zaczęli gromadzić się gapie. Jednocześnie w każdej chwili mogło dojść do wybuchu rozgrzanego baku paliwa. Strażnicy miejscy przystąpili do gaszenia pożaru, równocześnie starali się odsunąć ludzi na bezpieczną odległość. Na szczęście gaśnica z radiowozu wystarczyła do ugaszenia pożaru. Nikt nie ucierpiał, ocalały też zaparkowane pojazdy (oprócz skutera) – podsumowuje straż miejska.