Zarząd Dróg Miejskich kupił supernowoczesny sprzęt do mierzenia natężenia światła, tzw. matrycowy miernik luminancji. „Jest jak lamborghini wśród tego typu aparatury” – podaje Zarząd Dróg Miejskich.

ZDM chwali się sprzętem, który w Polsce mają jeszcze tylko trzy miasta. Sprzęt do pomiaru światła, matrycowy miernik iluminacji może jednym pomiarem zebrać 50 razy więcej informacji niż dotychczas. „W ostatnich dniach sprzętowa baza naszych „oświetleniowców” wzbogaciła się o matrycowy miernik luminancji GL OPTICAM 4K TEC. To nowatorskie narzędzie pomiarowe warte jest ok. 140 tys. zł brutto, a pozazdrościć nam go mogą w zasadzie wszyscy pozostali drogowcy – oprócz naszego w Polsce są używane tylko trzy takie urządzenia. Od dotychczas wykorzystywanego, nowy miernik wyróżnia się z jednej strony pełnym przystosowaniem do pomiarów w terenie, a z drugiej monochromatyczną matrycą cyfrową o wysokiej rozdzielczości (9 megapikseli), co przekłada się na wyższą liczbę komórek światłoczułych. Dzięki temu matryca podczas pomiarów zbiera z obiektywu pełniejszy zarejestrowany obraz rozkładu oświetlenia na jezdni – taki, który odpowiada odczuciu ludzkiego wzroku. To sprawia, że odzwierciedlane jest rzeczywiste natężenie światła. W uproszczeniu, żeby zebrać informacje z jednego pomiaru wykonanego tym urządzeniem, poprzednio używanym sprzętem musielibyśmy wykonać ich ok. pięćdziesięciu „Urządzenie zapewni nam dokładniejsze pomiary jasności, jaką po zmroku dają lampy na zarządzanych przez nas drogach. Mamy dzięki niemu wiedzę o rzeczywistej „ilości” światła w konkretnym miejscu. Pozwala to tak ustawić barwę i kierunek strumienia światła, by w zależności od potrzeby zmniejszyć lub zwiększyć doświetlenie jezdni i chodnika” – tłumaczą drogowcy.
(źródło: ZDM, mat. pras.)