Najpewniej spędziła noc, chroniąc się w kościele na Grochowie, tam ją znaleziono. Kobieta nie wiedziała kim jest. W końcu, w dużej mierze dzięki nagłośnieniu sprawy, policja ustaliła i potwierdziła dane kobiety.
Jak informuje Komenda Stołeczna Policji, „Policjanci z komendy przy ulicy Grenadierów bardzo dziękują wszystkim osobom, które odpowiedziały na wczorajszą prośbę o pomoc w ustaleniu tożsamości kobiety. Tym samym czynimy ukłon w stronę mediów, które tak szeroko rozpropagowały nasz apel” – czytamy w komunikacie. „Odzew społeczny był ogromny. Wpłynęło bardzo dużo informacji, poważnych i pomocnych. Niewątpliwie w dużej mierze dzięki Państwa zaangażowaniu i zainteresowaniu mogliśmy tak szybko i skutecznie doprowadzić sprawę do szczęśliwego finału. Policyjne ustalenia i nasza wiedza w połączeniu z przekazywanymi nam wiadomościami pozwoliły na to, że dziś tożsamość kobiety została ustalona i potwierdzona. Bardzo dziękujemy za pomoc i wsparcie naszych działań” – relacjonuje policja.
Przypomnijmy, że o sprawie policja, a w ślad za nią lokalne media, informowała o sprawie w środę. „Minęły prawie dwa tygodnie, wciąż jednak nie wiadomo, kim jest kobieta, znaleziona w świątyni na Grochowie. Wszystko zaczęło się 10 października 2025 roku. Jak relacjonuje Komenda Stołeczna Policji, około 6.15 w kościele pw. Nawrócenia św. Pawła Apostoła przy ulicy Kobielskiej znaleziono kobietę, która prawdopodobnie wcześniej spędziła tam noc”. Policja apelowała o pomoc w ustaleniu tożsamości kobiety. W czwartek policja potwierdziła, że tożsamość udało się ustalić.
Pierwotna wersja materiału ukazała się w środę, 22 października. Po informacji policji materiał został zaktualizowany.



